TANZANIA

 

WEJŚCIE NA DACH AFRYKI - KILIMANDŻARO 5895 m npm

Tanzania, Zjednoczona Republika Tanzanii (suahili Jamhuri ya Muungano wa Tanzania) – państwo powstałe z połączenia dwóch dawnych kolonii: niemieckiej (po I wojnie światowej) i brytyjskiej - Tanganiki  oraz brytyjskiego Zanzibaru, co symbolizowała nazwa utworzona z początkowych sylab obu krajów. Obecnie te kraje stanowią podmioty Tanzanii jako republiki federacyjnej. Tanzanię zamieszkują przeważnie ludzie z plemion Bantu, ale nie brak też barwnych Masajów.

                        

Dzień 1. Jedziemy z Moshi (910mnpm) do bramy Parku Kilimandżaro Machame Gate (1900mnpm). Na 2 osoby przydzielają nam 6 tragarzy, kucharza, asystenta przewodnika i głównego przewodnika. Po rejestracji grupy, dostajemy lunch w paczkach i ruszamy ospale przez deszczowy las równikowy do obozu Machame Camp (3000mnpm). Odległość około 18km. Pokonujemy ten odcinek w 5 godzin. Wilgotność 100%, temperatura w nocy spada do zera.  


                        

Dzień 2. Rano ruszamy dalej w górę. Tragarze niosą wszystkie pakunki na głowach. Las tropikalny karłowacieje i powoli wchodzimy w krajobraz roślinności niskiej, afrykańskie wrzosowiska. Dalej zaczyna się już  surowy krajobraz górski, ze skałami magmowymi, typu wulkanicznego. Dochodzimy do tzw. Shira Plateau. Odległość tylko 9km, ale nieco trudniej, bo i wysokość daje o sobie znać. Droga zajmuje nam 5 godzin. Dochodzimy do obozu Shira Camp (3840mnpm) położonego między kraterami Kibo i Shira. Po południu rozgrzewkowy godzinny spacer do Shira Hut i ułożenie obowiązkowej piramidki szczęścia za pomyślność wejścia na szczyt. Rano wstajemy w szronie i odrobinie śniegu. Zimno.  


                        

Dzień 3. Dzień aklimatyzacyjny. Wchodzimy na przełęcz Lava Tower (4630mnpm) przy pięknej formacji skalnej Lava Rock, aby następnie zejść malowniczą drogą do Barranco Camp (3950mnpm), położonego u stóp krateru Kibo, wznoszącego się 2000m wyżej. Krajobraz skalno-półpustynny. Dziś przeszliśmy około 15km w 6 godzin. W nocy ciągle zimno. Wkładamy na siebie stosy ciepłych ciuchów.

Up TANZANIA 2